Do pewnego stopnia operatorzy mogą już uniemożliwić korzystanie z urządzeń mobilnych, jeśli zostaną zgłoszone jako skradzione lub nawet jeśli użytkownik nie wywiąże się z umowy. Zwykle odbywa się to poprzez umieszczenie na czarnej liście IMEI lub ESN. Jednak wiąże się to z kilkoma ograniczeniami. Na przykład, nawet jeśli numer IMEI byłby umieszczony na czarnej liście, określony numer identyfikacyjny musiałby być umieszczony na czarnej liście przez wszystkich operatorów, aby czarna lista była skuteczna.
Byłoby to jednak bezużyteczne, gdyby urządzenie było sprzedawane w innym kraju, w którym przewoźnicy mogą nie obsługiwać czarnej listy IMEI. W rzeczywistości istnieje duża szara strefa dla urządzeń mobilnych w różnych krajach, gdzie sprzedawane są używane urządzenia. I tak, potencjalnie obejmuje to skradzione towary.
Co więcej, IMEI można sfałszować, modyfikując pasmo podstawowe urządzenia. Można to łatwo zrobić za pomocą kilku narzędzi programowych stworzonych przez społeczność rootującą lub jailbreakową. Oznacza to, że nadal można korzystać z urządzenia, nawet jeśli jest ono zablokowane przez operatora za pośrednictwem IMEI. Niektórzy użytkownicy smartfonów fałszują numer IMEI telefonów z internetem, aby uniknąć dodatkowego tetheringu lub opłat za przesyłanie danych.
Z drugiej strony wyłącznik awaryjny sprawiłby, że urządzenie stałoby się bezużyteczne. Celem jest zniechęcanie do kradzieży telefonów komórkowych i ochrona wszelkich poufnych danych, które mogą być przechowywane na urządzeniu.
Zabijanie wyłącznika awaryjnego
Według biura prokuratora okręgowego w San Francisco, Samsung faktycznie planował wstępne załadowanie swoich smartfonów wyłącznikiem awaryjnym. Posunięcie to wymagałoby jednak zgody operatorów komórkowych, a AT&T, Verizon Wireless, Sprint i T-Mobile podobno odrzuciły pomysł wyłącznika awaryjnego. Według prokuratora generalnego przewoźnicy są zaniepokojeni utratą przychodów z tytułu składek na ubezpieczenie urządzeń.
Czy wyłącznik awaryjny jest odpowiedzią na pierwszym miejscu? CTIA, grupa handlowa reprezentująca operatorów komórkowych, nie wierzy w to, mówiąc, że wyłącznik awaryjny jest również podatny na potencjalne nadużycia.
Jak dotąd, ochrona przed kradzieżą jest głównym powodem, dla którego inicjatywa SOS chce zabić wyłącznik. Moim zdaniem mogą przynieść dodatkowe korzyści:
- Prywatność i integralność danych. Czyszczenie danych może posunąć się tylko do tej pory. Wyłącznik awaryjny, który sprawi, że urządzenie stanie się całkowicie bezużyteczne, przyniesie korzyści rynkowi korporacyjnemu, zwłaszcza firmom, które chcą mieć pewność, że ich dane nie wpadną w niepowołane ręce. Dla zwykłych konsumentów, takich jak my, mamy większą pewność, że nasze prywatne wiadomości, informacje, zdjęcia i inne media nie będą dostępne.
- Bezpieczeństwo. Koncepcja wyłącznika awaryjnego była również omawiana przez zwolenników z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W końcu wiadomo, że telefony komórkowe działają jako przełączniki zdalnego sterowania dla urządzeń wybuchowych. Zdolność zabicia tego, co prawdopodobnie może być detonatorem, może pomóc w próbach rozbrojenia bomby.
Wyłącznik awaryjny wiąże się z kilkoma zagrożeniami, co jest głównym argumentem przewoźników:
- Złośliwe hakowanie lub złośliwe oprogramowanie. Urządzenie może być narażone na atak złośliwych hakerów, którzy mogą zdalnie aktywować wyłącznik awaryjny lub rozpowszechniać złośliwe oprogramowanie.
- Odzyskiwanie telefonu.Istnieje również obawa, że legalny użytkownik może później znaleźć trwale wyłączone urządzenie, które nie będzie w stanie korzystać z telefonu ani odzyskać danych, które mogą być w nim zapisane.
- Rzecznictwo konsumentów. Wyłącznik awaryjny może być również nadużywany przez operatorów, którzy chcą uniemożliwić użytkownikom przełączanie sieci, co może mieć wpływ na urządzenia sprzedawane w ramach umowy.
Uniwersalny środek?
Moim zdaniem koncepcję wyłącznika awaryjnego można z łatwością uznać za uniwersalny środek przeciwko kradzieży telefonów komórkowych. Ale dopóki prawodawcy, producenci urządzeń i przewoźnicy nie uzgodnią najlepszego sposobu lepszej ochrony przed zgubieniem lub kradzieżą, dobrym pomysłem byłoby, abyśmy jako konsumenci byli bardziej aktywni, jeśli chodzi o własne bezpieczeństwo.
Na przykład, chociaż nie ma absolutnego środka zniechęcającego do kradzieży, kradzieży lub napadu, moglibyśmy uniknąć sytuacji, w których kradzież byłaby możliwa. Staraj się nie stawiać smartfona na stolikach w restauracji, gdzie łatwo o nim zapomnieć (to w końcu złe maniery!). Staraj się unikać publicznego wyświetlania swojego urządzenia. Użyj oprogramowania do śledzenia telefonu. Zablokuj telefon kodem PIN, hasłem lub blokadą wzorem, ponieważ pomaga to zapewnić dodatkową warstwę ochrony danych.
I tak dalej. Dopóki urządzenia mobilne są uważane za cenne towary, nadal są narażone na utratę i kradzież.
Zdjęcie: Pickpocket
Otrzymamy prowizję od sprzedaży, jeśli dokonasz zakupu za pomocą naszych linków. Ucz się więcej.