Nowy przeciek właśnie ujawnił, co może się wkrótce nadejść Google Pixel 4 lub jego XL wariant. Ten smartfon był już wcześniej łapany w przeciekach, a o danych uwierzytelniających jego aparatu słyszeliśmy również sporo z legalnych źródeł Google.
Jednak ten wyciek wyjaśnia to raz na zawsze, co Google zamierza zrobić ze swoim nowym flagowcem. Te obrazy zostały podobno udostępnione w aplikacji do obsługi wiadomości błyskawicznych Telegramchociaż na tym etapie nie można potwierdzić jego autentyczności.
Przyglądając się bliżej zdjęciom, przód nie ma wycięcia ani aparatu z dziurkowanym otworem, przyklejony do ramki, w której znajduje się również szereg czujników, w tym kamera skierowana do przodu i solidny radar, który ma zająć bezdotykowe gesty do następnego poziomu. Z tyłu widać dobrze już znany układ potrójnego aparatu, chociaż jego funkcjonalność nie została jeszcze ustalona.
Plotki wskazywały również, że Pixel 4 będzie miał wyświetlacz 90 Hz, który doda go do elitarnej listy urządzeń obsługujących tę funkcję. Oczekuje się, że Pixel 4 będzie również pakował Androida 10 w najczystszej możliwej formie. Podczas gdy nowe telefony Pixel będą domyślnie wyposażone w to oprogramowanie, starsze telefony Pixel otrzymają podobno aktualizację 3 września lub wkrótce potem.
Ten wyciek ujawnił również, że telefon działa w sieciach Sprint. Nie jest to żadna niespodzianka, biorąc pod uwagę, że prawie każdy telefon Pixel, w tym zeszłoroczny Pixel 3 i 3XL, był sprzedawany przez Sprint. Spodziewamy się również, że inni główni przewoźnicy będą sprzedawać Pixel 4 i 4 XL, gdy zostanie on oficjalnie uruchomiony na początku października.
Źródło: Programiści XDA